Dodaj do ulubionych

storczyki....awaria...

01.08.08, 19:42
witam... od jakiegoś roku mam kilka kwiatów storczyka.. i jak do tej pory
umiałam się nimi zająć.. niestety.. od jakichś 2 miesięcy coś dziwnego się
dzieje.. liście się pomarszczyły, zrobiły się jak papier.. nie wiem ani
dlaczego tak się dzieje ani jak temu zapobiec.. boję się ze mi padną...
ratujcie.. proszę...
Obserwuj wątek
    • wanda43 Re: storczyki....awaria... 02.08.08, 08:10
      Napisz coś więcej. Jak je podlewasz, jak często i na jakim oknie stoją, znaczy
      od korej strony. A przede wszystkiem, jakie to storczyki.Przydala by sie fotka.
      • wanda43 Re: storczyki....awaria... 02.08.08, 08:13
        acha, w moim profilu jest nr mojego GG. Mozesz sie odezwac i chętnie pomogę i
        podziele się doświadczeniem w hodowaniu.
    • jacko1971 Re: storczyki....awaria... 02.08.08, 18:15
      przypuszczam że to od bezpośredniego słońca, mam taki spory kawałek liścia na
      jednym phalku, tam gdzie pojawiła sie szczelina zza firanki, czasowo tez
      pasowałoby - letnie słońce
      • kiecha3 Re: storczyki....awaria... 03.08.08, 06:01
        też właśnie podejrzewałam że od słońca.. stały na oknach południowych, ale gdy
        zaczęło im sie tak robić wylądowały na północnym.. nic nie pomogło.. proces
        posuwa się nadal.. podlewam je 1 raz w tygodniu.. czasem rzadziej..
        może wpływ ma to że okna przy których stoją są stale uchylone?
        a rodzaje jakie mam to 3 szt Phalaenopsis, jeden taki sam, ale o drobniejszych
        kwiatuszkach i czwarty to Zygopetalum
          • wanda43 Re: storczyki....awaria... 03.08.08, 08:30
            No to zaczynamy:
            1/Na 2 ostatnich fotkach, to chyba Cambria, reszta Phalaenopsisy.
            2/Cambria rośnie pięknie i widzę,że będzie ci kwitła, jeden falek faktycznie w
            złym stanie.
            3/storczyków nie wolno
            a/trzymac na bezpośrednim słoncu
            b/w przeciągu
            c/zalać
            4/storczykow nie podlewamy, lecz wstawiamy je na 15-20 minut do naczynia z
            przegotowaną wodą /lub destylowaną/ z dodatkiem nawozu do storczyków.Można
            dodawać 1/4 zalecanej dawki do każdego moczenia. Woda ma sięgac ok. 1 cm poniżej
            brzegu doniczki. Wyjmujemy, jak odcieknie odstawiamy. Robimy to wówczas, gdy
            przez doniczke widzimy korzenie w kolorze srebrzysto bialym i gdy doniczka jest
            leciutka.
            Gdy temperatura niższa, to tak co 12-14dni, gdy bardzo wysoka - czasem trzeba i
            co 7-10dni.
            Odnośnie tego bidulka, to radzila bym wyjąć delikatnie z doniczki i sprawdzic
            stan korzeni. Korzenie są bardzo ważne. Jezeli będą takie pusta albo pognile,
            zbrązowiale - nalezy je delikatnie wyciąc, a miejsca po wycięciu zasypać dla
            dezynfekcji węglem aptecznym lub cynamonem. Przy okazji zobaczysz, czy w podlozu
            nie ma gąbki, ktora zatrzymuje wode, ale i powoduje, że korzenie gniją. Przy
            okazji zobaczysz rowniez, czy w podlozu nie ma jakis robaczkow. Jesli cos
            bedzie, podloze trzeba wymienic na nowe lub stare wyprazyc w piecyku.Te
            pomarszczone liscie mozesz nawilzac wacikiem z obu stron, byc moze nabiorą
            jedrnosci na powrot. Mozna rowniez zamglawiac wodą poprzez jej rozpylanie, ale
            trzeba to robic tak, aby nie zalac środka, bo zgnije. Wodą nie psikaj na kwiaty,
            tylko na liscie.
            To tyle wykladu na dzien dzisiejszy.
            Pozdrawiam i zycze sukcesow. ;-)
            • jacko1971 Re: storczyki....awaria... 03.08.08, 17:44
              > To tyle wykladu na dzien dzisiejszy.

              a może ja dostałbym korzystając z okazji mały wykład? A raczej to coś z
              doświadczenia....

              Phalek, w wyniku wycięcia liścia, trzeciego licząc od najmłodszych niestety
              podczas manewrów lekko nadłamał się drugi oraz sercowy, w sumie to skrócona
              łodyga na której były osadzone uległa przerwaniu, pozostały 4 liście najstarsze,
              w zupełnie dobrej formie oraz pęd kwiatowy z chyba 10 rozwinietymi kwiatami.
              Moje pytanie brzmi, czy zdarza się że zostaje wypuszczony pęd boczny, podobnie
              jak to sie dzieje z pędem kwiatowym, czy mogę liczyć jedynie na wykształcenie keiki?
              • wanda43 Re: storczyki....awaria... 03.08.08, 18:43
                Z tego, co napisales rozumiem, że nie ma calego stożka wzrostu. Może tak być, że
                roślina wypuści keiki na pędzie kwiatowym z oczka. Po kwitnieniu nie obcinaj
                pędu kwiatowego, chyba,ze sam uschnie. Moze byc tak, ze wypusci drugi pęd
                kwiatowy. Spotkalam sie równiez z 1 przypadkiem, że keiki wyrosło z korzeni Mam
                nadzieje, ze miejsce po cieciu liscia, czy zlamaniu zdezynfekowales cynamonem
                lub weglem aptecznym.
                • jacko1971 Re: storczyki....awaria... 03.08.08, 23:44
                  > Z tego, co napisales rozumiem, że nie ma calego stożka wzrostu.
                  dokładnie tak, niestety
                  >Może tak być, że roślina wypuści keiki na pędzie kwiatowym z oczka.
                  na to właśnie liczę, jak skończy kwitnienie i będzie na tyle w dobrej formie

                  >Po kwitnieniu nie obcinaj pędu kwiatowego, chyba,ze sam uschnie.
                  nigdy nie obcinam, zasuszone i owszem ;-)

                  >Moze byc tak, ze wypusci drugi pęd kwiatowy.
                  hmmm, to byłoby osłabienie rośliny, lepiej żeby do tego nie doszło

                  >Spotkalam sie równiez z 1 przypadkiem, że keiki wyrosło z korzeni
                  ooooo, no mogłyby, chciałbym żeby u mnie coś takiego nastapiło ;-)

                  >Mam nadzieje, ze miejsce po cieciu liscia, czy zlamaniu >zdezynfekowales
                  cynamonem lub weglem aptecznym.
                  tak, węglem aktywowanym, nic nie weszło, już ze 3 msce jest w takiej postaci, i
                  cały czas kwitnie! ;-)
            • kiecha3 Re: storczyki....awaria... 04.08.08, 06:41
              tak jak pisałam ten ostatni na doniczce ma napis Zygo coś tam. ;) Ale skoro
              mówisz ze cambria..
              Co to jest "falek"...???
              • wanda43 Re: storczyki....awaria... 04.08.08, 07:37
                "falek" to pieszczotliwa nazwa Phalaenopisa czy jak kto woli Falenopisa
              • wanda43 Re: storczyki....awaria... 04.08.08, 07:44
                a co do tych dwoch ostatnich fotek, trudno jednoznacznie stwierdzic nie widząc
                kwiatow. Wiele storczykow ma takie pseudobulwy. Byc moze jest to Zygopetalum. W
                sklepach, szczegolnie w marketach napisy są czesto mylne. Mam Oncidium i wygląda
                bardzo podobnie. W każdym razie ten storczyk wydaje sie byc w dobrej formie, a
                pielegnuje sie go tak ja podalam wyzej.
        • jacko1971 Re: storczyki....awaria... 03.08.08, 17:37
          > też właśnie podejrzewałam że od słońca.. stały na oknach >południowych, ale
          gdy zaczęło im sie tak robić wylądowały na >północnym.. nic nie pomogło.. proces
          posuwa się nadal..

          powiedziałbym że na 99% to wina słońca, południowe bez zacienienia okno to
          warunki jak na pustyni, mój poparzył sie nawet na wschodnim. Wysychają tkanki,
          wiązki przewodzace nie doprowadzaja wody więc wszystko co za oparzeniem zamiera,
          no ale zawsze odpowiednio traktowany storczyk może wypuścić nowe liście ;-)
          • kiecha3 Re: storczyki....awaria... 04.08.08, 06:39
            dziękuje dziewczyny.. postaram się zajrzeć do korzeni oraz będę go zraszać...
            tak podejrzewałam ze od słońca.. ale ze mnie laik jeśli chodzi o rośliny, a o
            storczyki zwłaszcza..
            co do podlewania... nie używam odżywek.. tylko raz na jakiś czas podlewam wodą z
            akwarium...
            Jak tylko coś będe wiedzieć dam znać..
            P.S a można w mikrofali wygrzać to stare podłoże??
            • wanda43 Re: storczyki....awaria... 04.08.08, 07:46
              Mozna, chodzi o zabicie ewentualnych nieproszonych gosci i wogole odkazenie podloza.
              • kiecha3 Re: storczyki....awaria... 04.08.08, 14:23
                fajnie ;) niestety nie posiadam piekarnika ;/

                dzięki stokrotne.... a włąsciwie storczykowe :D
                • smutas13 Re: storczyki....awaria... 05.08.08, 07:34
                  kiecha3 napisała:

                  > fajnie ;) niestety nie posiadam piekarnika ;/
                  >
                  Spróbowałabym wygotować korę w starym garnku.
                  Już kiedyś "gotowałam" ziemię.
            • midwaay Re: storczyki....awaria... 15.09.08, 00:58
              Pewna nie jestem, ale wydaje mi się, że woda z akwarium nie jest odpowiednia dla
              storczyków, skoro podlewa się je wodą destylowana albo przegotowaną. Może przez
              to chorują, bo od słońca na pewno. Moje stały na wschodnim parapecie i wyglądały
              strasznie, na szczęście zdążyłam je przenieść i odżyły te same liście.
    • kiecha3 Re: storczyki....awaria... 06.08.08, 06:45
      wczoraj wsadziłam podłoże do mikrofali... a w międzyczasie zrobiłam zdjęcia
      korzeni...
      zrobiłam jak mi radziłaś... przecieram liście watką z wodą... i chyba jest lepiej..
      jak się uda to wkleję zdjęcia...
      • wanda43 Re: storczyki....awaria... 06.08.08, 14:03
        Bardzo sie ciesze, ze pomglam pomoc troszke i zycze powodzenia. :-)
          • wanda43 Re: storczyki....awaria... 07.08.08, 06:43
            Muszę ci powiedziec, że korzenie są w bardzo dobrym stanie. Nie widze tam
            brązowych pognitych. Te, które są takie jakby puste, moga miec nerw zdrowy i
            zywy, ale jak chcesz, mozesz wyciąc, a miejsca po wycieciu zdezynfekowac albo
            cynamonem, albo węglem aptecznym i w podłoże go. Jeśli będziesz przestrzegać
            tego, co napisałam wyżej, będzie długo cieszył oczy kwitnieniem. Być może straci
            dolne liście, ale to normalka, w zamian wyrosną nowe.
            • kiecha3 Wanda.... 07.08.08, 14:28
              dzieki stokrotne.. tfu.. storczykowe ;)

              Pocieszasz mnie..
              mam jednak jeszcze pytanie.. jak mu opadna wszystkie liście? to co??
              No i z kwiatami dzieje się coś dziwnego.. tak jakby wywijaly się w druga
              stronę.. nie wiem czemu.. nawet nie wiem czy to normalne.. ;)
              • wanda43 Re: Wanda.... 07.08.08, 15:12
                Liście nie opadaja wszystkie na raz. Stary żółknie, odpada, a w miedzyczasie
                roslinka wypuszcza nowe. Moj jeden w tym roku zrzucil 3 stare i wypuscil 2 nowe.
                Natomiast co do kwiatkow, to falek kwitnie ok.3 m-cy, ale jest to sprawa
                idywidualna kazdego storczyka. Być może twoj kwitnie juz bardzo długo i
                zwyczajnie bedzie powoli przekwital? Jak możesz, to wklej fotkę.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka