Gość: piasia
IP: *.gazeta.pl
11.02.02, 08:36
W moim karmniku na balkonie trochę opustoszało, ale częśc ptaków nadal
przylatuje i wyżera wszystko co im wykładam - ryż, kaszę, ziarna slonecznika, a
ostatnio także płatki owsiane nasączone tłuszczem po smażeniu faworków.
W związku z tym mam pytanie - kiedy przestajemy dokarmiać? W dwóch książkach
znalazłam informację, że to same ptaki decydują kiedy dadzą sobie radę bez
naszej pomocy. W jednej (pisanej przy udziale J. Sokołowskiego) podano, że
następuje to NA POCZĄTKU MAJA. W drugiej - że można dokarmiać nawet cały rok -
badania wykazały, że dokarmiane kosy śpiewają znacznie głośniej i piękniej.
Z kolei spotkałam się też z opinią, że dokarmiane ptaki ten sam pokarm nosza
pisklętom, co powoduje ich osłabienie, a czasem wręcz śmierc z pragnienia - bo
zamiast soczystej gąsienicy dostają suchą kaszę gryczaną.
A więc - dokarmiamy dalej?