Dodaj do ulubionych

szukam męża architekta :-)

IP: *.autocom.pl 28.03.05, 22:16
Podwójnie ważna inwestycja, bo działkę mam budowlaną w pięknym miejscu :-)
Architekt winien mieć wiedzę, talent i wspaniały smak, a mąż być młodym (ok
30 l.), czarującym, mądrym i tajemniczym. Oferty niechaj się sypią na
sophie.weitz@gazeta.pl O rozstrzygnięciu konkursu poinformuję szanownych
forumowiczów w stosownym czasie :-)
Obserwuj wątek
    • Gość: spacedreamer Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.03.05, 16:22
      Prosimy o zdjęcie i stan konta!
    • Gość: Yoka Re: szukam męża architekta :-) IP: *.pszczynska.silesianet.pl 29.03.05, 18:42
      Też wymyslilaś..... Ależ oni wszyscy tacy właśnie są niezależnie od
      profesji...ale to nie to forum.
    • Gość: obly Re: szukam męża architekta :-) IP: *.nfosigw.gov.pl / *.nfosigw.gov.pl 30.03.05, 14:56
      straasznie fajne ogloszenie
    • joal To ja !!!!!!!!!!!! 30.03.05, 19:41
      wszystko się zgadza :)
      talent , urok , tajemnice , mądrość .......
      • Gość: Design Re: To ja !!!!!!!!!!!! IP: *.autocom.pl 31.03.05, 00:28
        Joal, a może oprócz tych zalet i żona jest? Bo wiesz, żonaci odpadają... Mam
        zasady.
        :-)
        • joal Re: To ja !!!!!!!!!!!! 01.04.05, 00:02
          Żona nie jest . Mam zasady !
          • Gość: Design Re: To ja !!!!!!!!!!!! IP: *.autocom.pl 01.04.05, 08:51
            No to nie możemy tego tak zostawić :-) Podaj e-mail lub napisz na
            sophie.weitz@gazeta.pl W końcu dziś mamy prima aprilis, wszystko wolno.
            Pozdrawiam!
            D.
    • Gość: G__D Re: szukam męża architekta :-) IP: *.do.pl / *.generacja.pl 31.03.05, 00:06
      Szukaj szukaj ale nie wiem czy architekt to dobra partia- pracuje tylko a kasy
      z tego nie widać zbyt wiele ( w szczególności gdy ma smak i talent) więc chyba
      starą panną będziesz :)
      • Gość: Design Re: szukam męża architekta :-) IP: *.autocom.pl 31.03.05, 00:26
        No wiesz, D_G, kasa nie jest tak istotna jak ten piękny domek na mojej cudnej
        ziemi :-)Poza tym gdy zamiast kasy będzie urok i tajemnica to też nie będzie
        źle (na dobry początek). Muszę Ci się przyznać, że nie znam ŻADNEGO architekta,
        więc zupełnie nie mam o nich wyobrażenia. Ale tak sobie pomyślałam, że to taki
        trochę też artysta (bo z samymi artystami pracuję)tylko mocniej stojący na
        ziemi, czyli koło w samochodzie zmienić umie a i płot naprawić... Mylę się?
        • Gość: po Re: szukam męża architekta :-) IP: *.acn.waw.pl 31.03.05, 09:08
          oj, chyba mozesz miec klopoty..
          ja spelniam wszelkie wymagania, ale jestem kobieta...
          ??
          • Gość: obly Re: szukam męża architekta :-) IP: *.nfosigw.gov.pl / *.nfosigw.gov.pl 31.03.05, 10:10
            a mz potrzebny tylko zeby sie zajal tym domkiem plotem kolem tak?
            czadzik
            normalnie

            mysle ze jeszce powinien gotowac i umiec prasowac
            czyz to nei pelnia szczescia?
            • Gość: Design Re: szukam męża architekta :-) IP: *.autocom.pl 31.03.05, 20:44
              Ech, Obly, za szybko schematyzujesz. Ja Ci metaforą a Ty mi schematem. Jeżeli
              już to koło i ten płot i ten dom, to nie pranie i gotowanie. Od prania są
              pralki a gotowanie może być przecież formą rozrywki obojga. Mąż (poza cechami
              wymienionymi wcześniej) musi mieć, za przeproszeniem, jaja, aby mężem zostać
              mógł. Ale nie zniechęcaj się, pozdrawiam!
              • Gość: obly Re: szukam męża architekta :-) IP: *.nfosigw.gov.pl / *.nfosigw.gov.pl 01.04.05, 08:51
                nie schematyzuje nic a nic
                po prostu staram sie wedrzec moim watlym acz analitycznym w subznaczenia.
                architekci czesto umieraja na serce to ci tak podpowiem
                siedza dniami po swoich pracowniach
                i rysuje, lepia modeliki, nossza wyciagniete sfetry i pija sterty kawy.
                i majacza...

                no i sa zaganianymi biedaczyskami

                raczej tak sobie myse ze powinno si zrobic TOWARZYSTWO OCHRONY ARCHITEKTA
                i schronisko

                • Gość: Design Re: szukam męża architekta :-) IP: *.autocom.pl 01.04.05, 09:03
                  Wiedziałam, że dobrze robię wybierając to forum na mój wątek. To, co piszesz,
                  jest mi bardzo bliskie. Pracownie, swetry, kawa i majaczenie są do przyjęcia.
                  Jeżeli śmierć na serce nie jest wsparta alkoholizmem to wystarczy ta sama
                  malutka szafka na lekarstwa, bo jak mnie wcześniej nie trafi jakiś szlag to też
                  prognozuję serce. Co do tego TOA, to prawie to samo co TOArtysty, a tu jestem
                  prezesem i głównym udziałowcem. No tylko czy to koło w samochodzie to w końcu
                  potrafią czy nie?
                  :-)
                  Prima aprilisowe pozdrowienia!
                  D.
                  • Gość: ob Re: szukam męża architekta :-) IP: *.nfosigw.gov.pl / *.nfosigw.gov.pl 01.04.05, 10:50
                    w sumie ostatnio mi kolo sie wycielo w serduszka
                    w dziurce asfaltowej bo woda przykryla po brzezki i zerkniecie nie powodowalo
                    jakis niepokojacych odruchów typu hamowanie
                    dopiero jak wjechalem w srodek to normalnie salatka mi sie z kola zrobila

                    zatrzymalem sie kurde i nie mam rewalka
                    patrze punkt jakis samochodowy
                    ide tam sierota klekam posrodku blota i prosze o pozczenie lewarka i ci powiem
                    ze szefuncio tego wiekuistego warsztatu zerkl byl na mnie
                    od stopek po glowe i zapodal zebym chwile zaczekal.

                    normalnie za 5 minut przyszedl do mnie i zmienil mi kolo.

                    kurde
                    ot tak
                    powiedzial ze musimy sobie pomagac

                    pewnie wygladam na kogos kto taki lerawek moglby po prostu zepsuc

                    heh
                    • Gość: Design Re: szukam męża architekta :-) IP: *.autocom.pl 02.04.05, 11:18
                      no, nie jest to może najtrafniejszy materiał reklamowy, ale dobrze rozumiem, że
                      takim miał nie być. Widzisz, kłopot w tym, że ktoś jednak z tym kołem coś
                      powinien umieć zrobić. Kiedyś wracając po samochód na parking niczego
                      oczywiśnie nie zauważyłam. Wpakowałam się za kółko, zapalam silnik, nagle ktoś
                      w okienko stuka, łubudubudu, zawal w zawieszeniu, odwracam głowę, twarz
                      parkingowego w radosnym wykrzywiona usmiechu za moim lewym ramieniem oznajmia,
                      że nigdzie nie pojadę. Tysiące myśli przelatuje mi przez to lewe ramię, dwie
                      zasadnicze, chcą mnie zabić i ukraść samochód. No ale nie mam wyjścia, gotowa
                      na śmierć, powolutko otwieram okienko. Nie pojedzie pani, bo ma pani koło
                      przebite! O koniec świata - myślę - smierć w porównaniu w przebitym kołem
                      wydaje się być o wiele prostszym scenariuszem! Ale...
                      Umie pani zmienić koło?
                      ekhm...
                      No a przynajmniej ma pani koło zapasowe?
                      ekhm...
                      No to niech pani chociaż otworzy bagażnik, poszukamy!
                      To umiem!!! Otworzyłam. W bagażniku tylko rolki, zapasowa bluza, woda
                      mineralna, jakieś pudełko z czymś samochodowym, płyn do szyb i Wyborcza sprzed
                      pięciu miesięcy. Ale...
                      okazało się, że jak się to wszystko wyrzuci na chodnik, podniesie takie coś pod
                      spodem, to tam właśnie jest koło zapasowe!!!
                      Musimy sobie pomagać - wykrzyknął parkingowy i zabrał się za szukanie
                      podnośnika.
                      :-)
                      • Gość: spacedreamer Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 02.04.05, 15:40
                        Ty jesteś jak dziewczyna z reklamy. Zawarość Twojego bagażnika wskazuje na to,
                        że jesteś młodą dynamiczną, pełną energii kobietą, pijącą niegazowaną wodę,
                        uprawiającą sport. Co najmniej od 2 tygodni zażywasz Deprim, pijesz Vitalinee,
                        w bagażniku stara Wyborcza, ale w torebce aktualne Avanti. Pewnie jeździsz
                        Corollą, bo ta nigdy się nie psuje, więc nie znasz zawartości owego pudełka.
                        Gdy pojawia się problem, robisz minkę, aką zazwyczaj mają 3-miesięczne koty:
                        zdziwienie z przerażeniem. Taka minka powoduje, że wszyscy chcą Ci pomóc.
                        Z panem parkingowym włącznie.
                        Ciao!
                        • Gość: Design Re: szukam męża architekta :-) IP: *.autocom.pl 03.04.05, 18:00
                          Spacedreamer, skąd w Tobie tyle jadu i złośliwości? A gdybym nawet
                          była "dziwczyną z reklamy" to co? To już wystarczający powód, żeby przywalić
                          prosto w oczy? Bo anonimowo bezpiecznie? Bo nie oddam? Nie oddam. Bo nie
                          jestem "dziewczyną z reklamy" (nie jeżdżę Corollą, nie zażywam Deprimu, nie
                          pijam Vitalinei, nie miałam w ręku Avanti i nie wiem, jaką kiedy robię minkę,
                          bo nigdy nie mam przy sobie lusterka ani nawet puderniczki!)Ale też nie oddam,
                          bo dziś nie dzień na oddawanie. Poza tym stara zasada Kartezjusza - postępuj
                          wobec innych tak, jak byś chciał, żeby oni postępowali względem ciebie. A ja na
                          tym forum nikogo nie obrażam.
                          Ciao.
                          • Gość: spacedreamer Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.04.05, 23:17
                            Ależ ja wcale nie miałem zamiaru obrażać nikogo, a już Ciebie to na pewno.
                            To była taka swobodna analiza - zabawa, drobna prowokacja.
                            Takie mam poczucie humoru, ale słowo pisane to nie to samo co mówione.
                            Bywam złośliwy, ale w tym przypadku nie miało to miejsca.
                            Jeśli Cię uraziłem, przepraszam.
                            Pozdrawiam
                            • Gość: Design Re: szukam męża architekta :-) IP: *.autocom.pl 04.04.05, 00:46
                              No dobrze, spacedreamer, może przesadziłam. Dziś taki podły dzień, że poczucie
                              humoru ma się nijak do rzeczywistości. Przepraszam.
                              • Gość: spacedreamer Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.04.05, 09:34
                                Mam jeszcze takie pytanie:
                                Nad jakie kaszubskie jezioro lubisz jeździć?
                                Jest to o tyle istotne, że mam tam jedno ulubione.
                                • Gość: Design Re: szukam męża architekta :-) IP: *.autocom.pl 04.04.05, 23:22
                                  Nie będę kłamać, że znam kaszubskie jeziora. Na łódkach uczyłam się pływać na
                                  Mazurach, potem na Pomorzu. Tak naprawdę Kaszuby jako odległa fascynacja
                                  pojawiły się w moim życiu zeszłego lata, kiedy to już prawie, prawie pakowałam
                                  plecak, żeby tam na tydzień uciec. Bo ktoś długo opowiadał, jak tam pięknie. W
                                  końcu dyrektor odwołał mój urlop i tyle miałam z Kaszubskich jezior. A jakie
                                  jest to Twoje ulubione jezioro?
                                  • Gość: spacedreamer Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.04.05, 18:31
                                    Oczywiście to najładniejsze i jedno z największych, ale składa się z kilku
                                    mniejszych. Ma bardzo charakterystyczny kształt.
                                    Daleko masz na Kaszuby?
                                    • Gość: Design Re: szukam męża architekta :-) IP: *.autocom.pl 05.04.05, 22:05
                                      Hmmm... No chyba najbardziej charakterystyczny kształt mają Wdzydze...Żeby nad
                                      nie dojechać potrzebuję koło 7 godzin i półtora baku benzyny. Ale na długi
                                      weekend majowy będę łowić ryby pod Toruniem :-)
                                      • Gość: spacedreamer Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.04.05, 22:09
                                        Imponujesz mi.
                                        Ja mam chyba trochę dalej. Ale rekord mam 7,5h.
                                        Ryby łowiłem jak byłem mały. Teraz korzystam z wiatru.
                                        • Gość: Design Re: szukam męża architekta :-) IP: *.autocom.pl 05.04.05, 23:36
                                          Nie wiem, czym Ci może imponować "dziewczyna nie z reklamy" z wędką i w
                                          gumowych butach??? Ale coś czuję, że na te Kaszuby jedziemy w tym samym
                                          kierunku.
                                          • Gość: spacedreamer Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.04.05, 22:18
                                            Niewykluczone.
                                            A te ryby koło Torunia to już pewnie z mężem-architektem?!;-),
                                            Fakt, że dziewczyna w gumowych butach z wędką to trochę kiczowaty obrazek,
                                            chociaż jak mąż-architekt nie zarobi, to jest przynajmniej szansa na rybkę na
                                            kolację.
                                            • Gość: Design nie szukam już męża IP: *.autocom.pl 07.04.05, 00:03
                                              To szukanie męża to syzyfowa robota. Chyba sobie odpuszczę. Może sam się gdzieś
                                              znajdzie. Ale nadal pozostaje kwestia projektu domu. Te miliony katalogów z
                                              projektami, które do niedawna tak dla sportu przeglądałam jakoś na niewiele się
                                              zdały. Projekty są na jedno kopyto, wszystkie starają sie być topowe,
                                              supermodne i to jest dopiero kicz. Najchętniej kupiłabym dom sprzed stu lat i
                                              przeniosła go na swoją ziemię, gdybym oczywiście zrobiła wcześniej napad na
                                              bank. Ale na razie nie mam do tego głowy, wolę łowić ryby pod Toruniem, bo z
                                              tego męża-architekta nic pewnie nie będzie.
                                              • Gość: spacedreamer Re: nie szukam już męża IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.04.05, 19:33
                                                Cierpliwość, jak widzę nie jest Twoją mocną stroną.
                                                Może zamiast wędki trzeba sieci postawić.
                                                Powodzenia zatem i udanych łowów ;-).

                                                PS.
                                                Dom stuletni to ja mam, ale nie jest do przeniesienia :-(.

                                                • Gość: Design Resign IP: *.autocom.pl 10.04.05, 11:51
                                                  Masz rację, spacedreamer, niewiele mnie łączy ze świętą cierpliwością. Umysły
                                                  analityczne wokoło, nie daję rady. Chyba muszę jednak na te ryby do moich
                                                  artystów wrócić, choć z nimi ciężka sprawa, nic pewnego, panta rei, rozchwiane
                                                  osobowiści, psychozy maniakalno-depresyjne, ale jednak umysły twórcze, dusze
                                                  pogodne mają. Tylko jak mi taki dom zaprojektuje, to pierwszy halny zmienicie
                                                  go z powierzchni ziemi...
                                                  • Gość: spacedreamer Re: Resign IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.04.05, 23:12
                                                    Tak, tak racja - artyści to grząski grunt, choć może bardziej piaszczysty.
                                                    Twoja ziemia to gdzieś pod górami, jak rozumiem?!
                                                    Tatry, Beskidy, Sudety?
                                                    Jeśli tak to zdaj się na jakiegoś górala-artystę, albo górala-architekta lepiej.
                                                    To są solidne chłopy, nie takie panienki jeziorzanki.
                                                    Wiem co mówię!
                                                    Pozdrawiam
                                                  • Gość: Design panienka jeziorzanka IP: *.autocom.pl 12.04.05, 19:33
                                                    No to które to jezioro na Kaszubach jest Twoje ulubione?
                                                  • Gość: spacedreamer Re: panienka jeziorzanka IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.04.05, 20:39
                                                    Znowu byłem niedelikatny?!
                                                    Co do jeziora, sądziłem, że już wiesz. Prawdopodobnie odwiedzę je w przyszłym
                                                    tygodniu.

                                                    A Twoja ziemia, gdzie?...
                                                  • Gość: Design Re: panienka jeziorzanka IP: *.autocom.pl 12.04.05, 22:08
                                                    Ależ skąd! Spodobało mi się określenie pojezierskich architektów :-)Co do
                                                    górali, masz absolutną rację, to twarde i solidne chłopy są i tanio dom
                                                    postawią. A ta ziemia moja w Tatrach nie leży, ale z okien pierwszego piętra
                                                    rozpościerałby się widok na samiutkie Tatry. Ale to oczywiście nic w porównaniu
                                                    z Twoją stuletnią posiadłością, z charakterem na zewnątrz, antykami w środku i
                                                    solidnymi fundamentami... Pewnie dziedziczysz? Albo wiano żony? No albo jesteś
                                                    naprawdę "wziętym" architektem i po prostu... kupiłeś sobie :-))) Tylko mnie
                                                    znowu nie diagnozuj - wyrachowana, wścibska, ogląda "Z Archiwum X" i
                                                    czyta "Detektywa" ;-)
                                                    Wdzydze są piękne. Podobno można tam żubra spotkać. A żubry podobno czasami
                                                    śpiewają piosenki :-)Nie wiem tylko, czy Ci życzyć, abyś usłyszał, jak śpiewa
                                                    żubr...
                                                  • Gość: spacedreamer Re: panienka jeziorzanka IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.04.05, 22:58
                                                    Na pewno nie na ucho :-D.
                                                    Posiadłość istotnie dziedziczę, duża nie jest, ale dom solidny ( 93 lata stoi )
                                                    Tatry widać z dachu!!!
                                                    Co do mojej "wziętości" - rozchwytywany nie jestem, ale też nie narzekam na
                                                    nudę. Na taki dom to jeszcze nie zarobiłem ;-).
                                                    Zdanie o Tobie już sobie wyrobiłem - analizy na własny użytek :-).
                                                  • Gość: Design Re: panienka jeziorzanka IP: *.autocom.pl 13.04.05, 22:33
                                                    Nie zostawiaj mnie ze stwierdzeniem, że sobie wyrobiłeś zdanie o mnie na swój
                                                    własny użytek. No nie ładnie tak. Domagam się wiedzieć, co to za zdanie.
                                                    Oczywiście domyślam się samych najgorszych rzeczy! Nie musisz ich tu
                                                    publicznie, podałam e-mail, czekam. D.
                                                  • Gość: spacedreamer Re: panienka jeziorzanka IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14.04.05, 21:58
                                                    I słusznie się spodziewasz. Napiszę, ale na razie dam Ci trochę czasu na
                                                    podbudowanie duchowego kręgosłupa.
                                                    A w siatkówkę grasz zawodowo? - potrzebne do rozbudowania mojego zdania na Twój
                                                    temat ;-).
                                                  • Gość: Design Re: panienka jeziorzanka IP: *.autocom.pl 15.04.05, 19:41
                                                    Niezawodowo. Regularnie, raz w tygodniu, wybijam sobie jakiegoś palca. To żeby
                                                    dopełnić obraz nędzy i rozpaczy, jaki mi się u Ciebie maluje.
                                                    ;-)
                                                  • Gość: spacedreamer Re: panienka jeziorzanka IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.04.05, 19:50
                                                    No to wracaj do zdrowia. Mój obraz faktycznie zaczyna wyglądać na gotowy.
                                                    Pozdrawiam
                                                  • Gość: spacedreamer Re: panienka jeziorzanka IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.04.05, 21:02
                                                    Jedna sprawa mnie jeszcze nurtuje: skąd Twój nick?
                                                    Pzdr.srd.
                                                  • Gość: Design Re: panienka jeziorzanka IP: *.autocom.pl 12.04.05, 22:19
                                                    Panienka z reklamy, z Avanti, Vitalineą, Deprimem i w Toyocie to jeden wielki
                                                    super desirable design. A spacedreamer skąd?
                                                    Hugs ;-)
                                                  • Gość: spacedreamer Re: panienka jeziorzanka IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.04.05, 23:07
                                                    Wyraża moją powinność zawodową.
                                                    Strasznie pretensjonalny, nie?
                                                  • Gość: Design Re: panienka jeziorzanka IP: *.autocom.pl 13.04.05, 22:33
                                                    Nieprawda. Coś w nim jest.
    • Gość: panna ... Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.04.05, 01:38
      tez chce meza architekta, z dusza artysty i z niebieskimi oczami ...sa tutja
      tacy?
      • Gość: ahoj Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.04.05, 08:03
        a zielone ???????
        • Gość: panna ... Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.04.05, 08:33
          to zalezy jak bardzo zielone...
          • Gość: ahoj Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.04.05, 23:42
            oj zielone zielone .... jak łąka późnym latem - lekko spalona , wypłowiała od
            wiatrów i słońc .....
            • Gość: panna ... Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 02.04.05, 11:55
              o Moj Boze ...
              • Gość: arch.ms Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.04.05, 03:02
                Jestem architektem. Wolnym w dodatku. " Szukającym "...
                Zrobiłem 90 projektów w Niemczech i 50 w Polsce.
                Buduję właśnie dom . Nie chciałbym uprawiać kryptoreklamy, ale :
                Dom własny architekta ( wizytówka ), ok. 400 mkw, 8 poziomów, w środku 3-
                pietrowa przeszklona oranżeria ( banany, winogrona, fontanna,...itd. mi się
                marzy ), oczywiście sypialnia z garderobą i łazienką, pokój dzienny ok. 60
                mkw., co najmniej 3 kominki, ... itd.,itd.,itd.
                Dodam tylko, że na terenie parku krajobrazowego , z bezposrednim widokiem na
                górę i las.
                Duszy tego domu szukam , "drugiej połowy"...
                Ale ... lat mam wiecej .
                I co teraz ?
                • Gość: ///??? Re: szukam żony architektki :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.04.05, 21:44
                  Ho,ho,ho,
                  taka chałupka z bańkę będzie warta .
                  Ciekawe jakie zalety ma nasza panna Design .
                  Na pewno takie same .

                  Szkoda, że panienką nie jestem, stnąłbym w konkury !
                  ... a może jakaś pani architekt znajdzie się z podobnymi zaletami ????
                  • Gość: Design Re: szukam żony architektki :-) IP: *.autocom.pl 04.04.05, 00:48
                    Ekhm.. no na pewno nie mam 400 mkw powierzchni....
    • Gość: arch.ms Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.04.05, 03:53
      Zainteresowane Panie ewentualnie zapraszam : architektms@o2.pl
      • Gość: harley Re: szukam męża architekta :-) IP: *.internetdsl.tpnet.pl 15.04.05, 09:00
        aktualne? :)
        • Gość: arch.ms Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.04.05, 15:00
          Tak
    • Gość: ola Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.04.05, 06:12
      Nie ma chyba lepszego kandydata na męża niż architekt.
      Coś wiem na ten temat, bo takiego właśnie mam .
    • Gość: julia Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.04.05, 06:29
      Ola ma rację !!!! Architekt to artysta i inżynier w jednym . Wyobraźnią
      pracuje ! To jego podstawa ! A wyobraźnia cuda potrafi czynić !
      Wyobraźcie sobie wyobraźnię np. w sprawach ... seksu !!!
      Niech powiedzą coś na ten temat panie, które mają mężów lub kochanków bez
      wyobraźni !!!!!!!!!!!
      • Gość: ja Re: Coraz ciekawiej . IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.04.05, 12:41
        No, no , ... zaczyna się ciekawie robić.
        • Gość: marzena Re: Coraz ciekawiej . IP: *.chello.pl 03.04.05, 17:55
          spacedreamer, przyjrzyj sie tym postom: zostawiasz swoj adres, niezmiennie ten
          sam, nie ma sensu z roznych nickow pisac:)
          • Gość: arch.ms Re: męża architekta szukam IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.04.05, 18:18
            Nie wiem, czy słusznie, ale jednak przypuszczam, że myli się Pani, Pani
            Marzanno .
            • Gość: spacedreamer Re: męża architekta szukam IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.04.05, 23:08
              Otóż to. Nie jestem jedynym użytkownikiem neostrady w tym kraju!!! ;-)
      • Gość: wyobraźnia... Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.04.05, 19:57
        Julio, co do seksu to chyba najlepiej mają kobiety - architekci - czasami
        trójwymiarowa wyobraźnia sie przydaje...
        pozdrówka
    • tiijaa Re: szukam męża architekta :-) 03.04.05, 20:47
      Wiesz co Design! zgadzam się z Tobą odnośnie jednej sprawy bez najmniejszych
      zastrzeżeń! facet absolutnie musi mieć, że sie brzydko nie wyrażę,...wiadomo
      co! bez tego ani rusz, ani w prawo, ani w lewo! pozdrówka i życzę
      powodzenia!!!:):) ciao
      • Gość: xxx Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.04.05, 21:25
        widac, ze ci wyobrazni brakuje , nie jestes archi. tylko jedno ci w glowie ,
        podobnie jak wiekszosci tak zwanych facetow .
        • Gość: ja Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.04.05, 23:00
          Widzę, że albo kandydatów brakuje, albo dzieją się jakieś rzeczy "za naszymi"
          plecami ? ... i my nic o tym nie wiemy ( ? )
          • Gość: Design Re: szukam męża architekta :-) IP: *.autocom.pl 04.04.05, 00:57
            No więc nie będę ukrywać, że za Waszymi plecami niewiele się dzieje, z czego
            wnioskować można, że:
            a) wszyscy architekci są żonaci
            b)nieżonaci architekci nieżonatymi zostać zamierzają
            c) nieżonaci architekci, którzy żonatymi zostać zamierzają szukają żon gdzie
            indziej
            d) mam kiepski PR

            :-(
            • Gość: ///??? Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.04.05, 02:05
              Nie martw się Design . Nie-architekci to też ludzie !
              Poco Ci architekt ? Ni to pies , ni wydra .

              Poza tym , Ty chyba nie masz wyobraźni . Wiesz ile to sprzątania ???
            • Gość: jonka Re: szukam męża architekta :-) IP: *.acn.waw.pl 04.04.05, 08:21
              a tak na powaznie - to sa kiepscy kandydaci na męża i ojca..
              całymi dniami ich nie ma, weekendy-przeciez ja MUSZE skonczyc projekt, wiesz
              kilenci mnie zabija..
              prawie nie przynosza kasy do domu, a przynajmniej bardzo nieregularnie-
              najczesciej pracuja za darmo..[przetargi, konkursy]

              jak wróca do domu myslami są daleko, duchem zostaja w pracowni, myslą o
              projekcie..albo wręcz siadają znów do kompa..

              młodzi ludzie to zniosą, gdy pojawiają się dzieci jest to zazwyczaj nie do
              strawienia..dzieci architektów nie znają ojców, z matkami-arch jest lepiej bo
              jednak ten instynkt macierzyński i poczucie obowiązku..

              bardzo często ich potomkowie to narkomani etc..a conajmniej, w ramach buntu nie
              koncza szkol itp...
              jak robią to ci, którzy nie maja takich kłopotów, jak im się to udaje -nie wiem

              ja tez otarłam się o taki problem :((

              a poza tym, faceci-arch sa narażeni na częste kontakty z młodymi absolwentkami,
              ponetnymi, często slicznymi dziewczynami, które mają inne normy moralne /wszak
              artyski/ i wiele takich małżeństw sie rozpada..:(((

              na dzisiaj, jeśłi masz 25 lat nie myslisz o tym, ale koło czterdziestki..

              • Gość: obl Re: szukam męża architekta :-) IP: *.nfosigw.gov.pl / *.nfosigw.gov.pl 04.04.05, 10:31
                a tam
                nie bierz meza architekta
                nie bierz
                nie bierz
                nie bierz
                bo ci dorysuje wasy, zrobi opis techniczny, podpisze i wysle do zatwierdzenia w
                paczce.

                i nagorsze:

                ten chroniczny brak poczucia humoru...
              • Gość: Design Re: szukam męża architekta :-) IP: *.autocom.pl 04.04.05, 23:36
                Smutne, Jonka, to co piszesz. Wiem, że prawdziwe, ale nie sądzę, aby to była
                zawodowa cecha architektów. Po prostu większoć realizujących się zawodowo
                facetów tak ma. I nasza dola w tym nieciekawa, architekci mają swoje
                praktykantki, bankowcy sekretarki, reżyserzy scenografki, lekarze pielęgniarki -
                różnica wieku między nami a tymi niezbędnymi dla nich kobietami rośnie z dnia
                na dzień, ich miłość do "projektu" rośnie odrotnie proporcjonalnie do ich
                miłości do żon, bo facet-mityczny zdobywca - musi o coś walczyć i odkrywać
                nowe, a ileż można odkrywać własną żonę? Oczywiście trudno wszystkich takich
                niewdzięczników i niegodziwców wrzucić do jednego worka (a może warto by było i
                potem taki worek w kosmos wysadzić..), po ziemi chodzą też lepsze, bardziej
                rozumne egzemplarze :-) Jeżeli facet co trzeba ma, również w głowie, jeżeli
                podejdzie się do niego w sposób umiejętnie przystęno-niedostępny, rozbudzi
                uczucia wyższe, zmotywuje przywiązaniem i komfortem bliskości kobiety w różnych
                tej bliskości aspektach, jest iskra nadziei, że te swoje praktykantki,
                studentki, scenografki, sekretarki i pielęgniarki potraktuje równie zawodowo
                jak każdy swój "projekt". Ale się rozgadalam. Spadam, dobranoc :-)
                • Gość: arch.ms Re: szukam męża architekta :-) IP: *.opole.cvx.ppp.tpnet.pl 04.04.05, 23:44
                  Brawo Design ! Nic dodać , nic ująć .
                  Z wyrazami najwyższego szacunku
                  arch.ms
                  • Gość: jonka Re: szukam męża architekta :-) IP: *.acn.waw.pl 05.04.05, 07:16
                    moze i tak jest ale o innych aspektach posiadania męża architekta nie da sie
                    tak powiedziec..

                    moze sie myle..:))
                    • Gość: obl Re: szukam męża architekta :-) IP: *.nfosigw.gov.pl / *.nfosigw.gov.pl 05.04.05, 08:07
                      a moze masz mza konstruktora?
                      i to bez uprawnien?

                      • Gość: jonka nie, nie mam meza konstruktora IP: *.acn.waw.pl 05.04.05, 13:23
                        bez uprawnien
                        • Gość: obly Re: nie, nie mam meza konstruktora IP: *.nfosigw.gov.pl / *.nfosigw.gov.pl 05.04.05, 15:51
                          a z poczuciem humoru chociaz?
                          robi drinki z tuszu do rapitografow?
                          hej dla wszystkich zonatych architektow i mezatych architektek i ich
                          wspólspaczy gromkie hip hop!!!
                          moze bedzie lepiej

                          ponoc w niemczesz architekci robia 3-4 domki na rok i zyja z tego jak paniska.
                          ale my chyba idziemy w kierunku amerykanskiego modelu
                          1 dom w dwa tygodnie i masz co do garnka wlozyc!!

                          jonka problem w tym ze kurde rynek jest jaki jest a nie ze architekci to
                          durnoty.

                          pamietacie taka reklame?
                          koby bryant
                          jako lump co to chyba szyby myje, jako sprzatacz, jako farmer, jako architekt
                          a na koniec pije spritea i mówi ze jest sob i pakuje piBke do kosza...
                          zwrócilem uwage tylko na to jak w stanach wizualizowany jest sobie
                          architekt ;))))
                          heeeeej

                          glowa do górki!!!
                          zawsze moglyscie miec meza koszykarza ktoremu buty smierdza jak irackie pole
                          naftowe po przejsciach armii czerwonej z biegunka.





                          jj (just joked)
                          • Gość: Design Rapitograf IP: *.autocom.pl 05.04.05, 23:43
                            Co to jest rapitograf?
                            • Gość: sam sobie kawaler Re: Rapitograf IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.04.05, 00:04
                              rapitograf to takie urządzenie (właściwie pisak) służący do kreślenia. Posiada
                              końcówki o różnej grubości - stąd na projekcie pojawiają się linie o grubości
                              0,25/ 0,50/ itd. Zostawiają ślady na palcach od tuszu i nikt nie lubil się nimi
                              posługiwać - teraz to przeszłość jak Pan Kleks. A architekt to taki mężczyzna,
                              który potrafi zaczarować inne kobiety, niestety nie tylko własną żonę.
                              Dobranoc, poszukaj męża w realu.
    • Gość: znowu ja Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.04.05, 11:25
      Mąż architekt to ktoś taki komu w duszy gra. To, niestety nie jest dobry
      materiał na wiernego mężą. Halny wieje ino w Tatrach, a to najpikniejsze góry
      na świecie. Jest takie zbocze w Bukowinie. Widać całą panoramę Tatr, a nic tego
      widoku nie zasłania. Tam, na zboczu budujesz dom o ekspozycji południowej -
      słońce ogrzewa Twój dom. Przez szklana ścianę patrzysz na góry, w domu na
      podwieszonym kominku pali się ogień. Przesuwasz niewidzialne drzwi i wychodzisz
      na taras, wiatr głaszcze włosy, a słońce ogrzewa stopy. Deski na podłodze są
      jeszcze mokre od porannej rosy. Wracasz do środka i przyjemne ciepło rozleniwia
      umysł. Na poddaszu, wchodząc po drabinie przypominasz sobie o mężu. Wracasz,
      chcesz zrobić mu śniadanie - a on już czeka z gorącą kawą. Nocą, kiedy cała
      ściana świeci gwiazdami zasypiasz patrząc na góry. Tylko taki dom warto
      zbudować.Męża kochaj szczerze, a projekt możesz zlecić dobrej pracowni. Nie
      jedź na ryby, kobieta nie powinna pachnieć wilgocią.
      • Gość: Design Re: szukam męża architekta :-) IP: *.autocom.pl 12.04.05, 19:31
        Wzruszyłam się. Mimo, że nigdy nie przemawiała do mnie literatura z gatunku
        science fiction. Łzy rzęsiste leję. "Znowu ja" musi być kobietą.
        • Gość: student Re: szukam męża architekta :-) IP: *.cable.satra.pl 13.04.05, 09:29
          wydaje mi sie że rozumiem problem. (przedstawie mój punkt widzenia,
          niekoniecznie właściwy ,niekoniecznie jedyny) chcesz by ktoś poznał cibie od
          wnętrza i stworzył dla ciebie miejsce w którym bedziesz czuć sie dobrze. to
          naturalne nawet jeśli o tym jeszcze nie wiesz.
          podświadomie każdy z nas chce realizować własne cele czasem pokretnymi drogami.
          każdy z nas dąży do samoudoskonalenia,kompilując twój piekny dalece rozwiniety
          umysł z umysłem ścisłym,otwartym z wyobraźnią, chcesz doznać poznać to czego
          nigdy nie znałaś.
          to prowadzi do rozwoju.
          myślisz czasem w ten sposób?
          ja do tego doszedłem w ciagu kilku ostatnich dni .

          cel mieszkać. po co mieszkać? co chcemy osiągnąć. gdzei jest to szczęście.
          męża ?po co męża to tylko jeden mały cel który sprawi przyjemność tylko na
          początku, potem natura odezwie sie w nas i twój umysł bedzie chciał sie
          rozwijać, lecz czy rozwinie przy jednym partnerze? czy ewolucja i rozwój są
          celem tym nadrzędnym? a wszystko co robimy służy temu?

          wymiana poglądów, mieszanie kultur, mieszanie umysłów o różnych
          zainteresowaniach jest rozwijające .(ewolucja )
          tak zaprogramowała nas natura tylko ona jest prawdziwa.
          jesteśmy marionetkami w jej rękach, czasem wyłamuje sie kilka jednostek ze
          spektaklu, a natura nazywa to wtedy wybrykiem....
          cdn.

          • Gość: Design Re: szukam męża architekta :-) IP: *.autocom.pl 13.04.05, 22:24
            No, muszę przyznać, że do tej pory niewiele o sobie wiedziałam. Największym
            odkryciem jest teza, że mąż sprzyja rozojowi umysłu. A jakoś zawsze sprawy
            życiowego partnera umieszczałam w okolicach emocji, uczuć, pragnień. Umysł
            wręcz natrętnie przeszkadzał. Ale ciekawe, co piszesz. Tezę, że to ludzie
            tworzą miejsca, a nie miejsca kształtują ludzi, kupuję w ciemno, bez paragonu.
            Masz sporo racji. Dziękuję Ci i żałuję, że jesteś 10 lat młodszy ode mnie, bo
            ja przecież męża szukam :-))) Ale z niecierpliwością czekam na cdn...
        • Gość: znowu ja Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.04.05, 20:59
          -Kopernik był kobietą!
          -A co? może Curie-Sklodowska też była kobietą?

          Pamiętaj, kobieta nie może pachnieć wilgocią. Moja pracownia robi ładne
          projekty.
          • Gość: Design Re: szukam męża architekta :-) IP: *.autocom.pl 13.04.05, 22:28
            No nie jadę na ryby, mam rękę w szynie po siatkówce. Wilgocią nie pachnę, tylko
            Voltarenem... Ładny projekt to tylko połowa szczęścia. Ściskam. D.
    • zbig0807 Re: szukam męża architekta :-) 18.04.05, 11:27
      a ciekawe co ty masz w zamian do zaoferowania? oprócz działki oczywiście.
    • arhe1 Re: szukam męża architekta :-) 06.05.05, 13:14
      Design!!! erko!!!
      Też mi się wydaje, że powinaś napisać coś więcej o sobie: wiek i jak wyglądasz
      oraz gdzie mieszkasz. Ten wygląd jest ważny, bo architekci (przynajmniej ci
      wybitni)mają nie tylko wyobraźnię ale i wysublimowane wymagania estetyczne i są
      wzrokowcami (zdjęcie twoje dużo mogło by Ci pomóc w poszukiwaniach).
      ;) w oczekiwaniu na dalsze info pozdrawiam
      • Gość: Design Re: szukam męża architekta :-) IP: *.autocom.pl 07.05.05, 23:18
        Drogi arhe1,
        toż to nie giełda koni czystej krwi arabskiej, ani nie aukcja dzieł sztuki,
        tylko internetowe forum i zdjęć się na nim nie zamieszcza. Oczywiście można
        podać link do strony z galerią zdjęć, ale ja ani własnej strony ani galerii
        własnych zdjęć nie założyłam. W pierwszym poście podałam e-mail, jeśli ktoś
        czuje imperatyw, aby osobiście, odważnie a nie w tłumie, anonimowo - proszę
        bardzo, zdjęcie się znajdzie. Ale też we mnie musi się zrodzić z jakichś
        powodów imperatyw, aby chcieć je wysłać ;-)
        Pozdrawiam wszystkich wybitnych, wysublimowanych i wymagających estetów! Bez
        Was świat byłby nijaki!!!
        S.
        • opper Re: szukam męża architekta :-) 08.05.05, 01:05
          :)~
        • Gość: Slowdown Re: szukam męża architekta :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 08.05.05, 20:00
          Kokietka!!!
          • Gość: eri Re: szukam męża architekta :-) IP: *.acn.waw.pl 13.07.05, 01:48
            znalazłaś?
            bo mam kolege..samotny i fjany
            tyle, ze ma 168cm wzrostu
            ale wielki architekt!!
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka