Dodaj do ulubionych

poważne pytanie!

16.10.05, 19:15
Jak mogło dojść do takiej sytuacji?:
Zmarła pani,która była włascicielką mieszkania własnościowego.Cztery miesiące
po śmierci tej pani jeden ze spadkobierców udostępnił (bez wiedzy pozostałych)
to mieszkanie obcym ludziom na zasadzie użyczenia za opłaty
bieżace.Udostępnił podpisując umowe notarialna.Moje pytanie.Jak to możliwe,że
jakikolwiek notariusz podpisał te umowę ? Czy miał prawo ?
Obserwuj wątek
    • szeki Re: poważne pytanie! 16.10.05, 19:32
      Jeszcze jedno,ta osoba,która dokonała uzyczenia zrobiła to na długo przed
      orzeczeniem sądy o przejęciu spadku po zmarłej.Sprawa taka odbyła sie równo 6
      miesiecy po śmierci tej pani czyli w styczniu a mieszkanie trafiło w obce rece
      juz w listopadzie
    • ketter1 Re: poważne pytanie! 17.10.05, 22:22
      Jeżeli "użyczył" mieszkania - wątpie, żeby zrobił to w formie aktu
      notarialnego. Raczej była to umowa pisemna z notarialnie poświadczonymi
      podpisami - a w tym wypadku notariusz sprawdza tylko i wyłącznie tożsamość osób
      się podpisujących. Zazwyczaj rzuca też okiem na samą umowę i może poinformować
      stawających o konsekwencjach (np. nieważności całej lub części umowy), ale nie
      ingeruje w samą treść i nie sprawdza wszystkich dokumentów (to robi przy _akcie
      notarialnym_).
      Jedyne co możecie zrobić to wyjaśnić całą sytuację z "przedsiębiorczym"
      członkiem rodziny i ewentualnie udać się do sądu.
      • szeki Re: poważne pytanie! 19.10.05, 19:36
        dziekuje za odpowiedz .To prawda,wreszcie przy pomocy policji udało mi się
        zobaczyć tę"umowe notarialna" i faktycznie nie jest to umowa notarialna.Tylko
        poswiadczenie podpisów.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka