Dodaj do ulubionych

ślimaki koszmar

26.04.10, 19:59
ślimaki atakują mi warzywa jak je zwalczyć w zeszłym roku zjadły prawie
wszystko a w tym roku chciałabym tego uniknać już teraz dobierają się do
czosnku a co bedzie później jak powychodzi reszta
Obserwuj wątek
    • cereusfoto Re: ponoć dobry sposób:) 27.04.10, 08:19
      Wyczytałam w czasopiśmie ogrodniczym, że należy wydrążyć połówki
      grejpfruita i wyciąć otworek w ściance by ślimaki mogły się tam
      zmieścić a następnie wyłożyć w okolicach zagrożonych roślin. Zapach
      ten ponoć wabi ślimaki - rano należy je zebrać i wywalić gdzieś
      daleko - oczywiście śliamki bo te połówki jeszcze się przydadzą. Ja
      osobiście nie próbowałam bo w tym roku jakoś nie mam ślimaczego
      problemu ale z pewnością wypróbuję, gdy będzie taka konieczność.
      Lepsze naturalne metody niż chemia......"ślimak też człowiek";)
      • bei Re: ponoć dobry sposób:) 27.04.10, 14:29
        bardziej chemicznie- możesz zwabic je piwem- nalewasz do
        naczynka , naczynko równo z gruntem komponujesz, slimaki to piwosze-
        wpadna i nie wyjda- (nałóg to zgubny:)
        Strasznie chemicznie- to mozna kupić jakies świnstwo i
        posypac grunt, ale wiadomo, ile tego sama poźniej w warzywkach zjesz?
        Zbierac ręcznie...aaaaa, i jeszcze ściółkowac- slimak nie przechodzi
        po piasku, po mielonej słomie, po mielonej korze (jak na razie moje
        funkie całe drugi rok (ciiii, aby tylko te bezskorupe potwory nie
        usłyszały)
        • bakali Re: ponoć dobry sposób:) 27.04.10, 14:36
          Tak, polecam ten sposób ze ściólkowaniem, ekologiczny i bardziej humanitarny:
          ślimaki nie przelezą przez powierzchnię po której nie mogą się ślizgać, czyli
          np. wapno (sposób przy roślinach lubiących wapienną glebę), sproszkowaną kredę,
          drobny piasek, drobną korę (dla roślin zasadolubnych)...
          • bakali Re: ponoć dobry sposób:) 27.04.10, 14:37
            W ubiegłym roku pisalismy tez o zrobieniu im w innej częsci ogrodu stołówki z
            ich przysmakami, zeby skupiły się na niej.
        • yoma Re: ponoć dobry sposób:) 27.04.10, 16:49
          Po piasku przechodzi, próbowałam :(

          Ja tam zbieram i eksterminuję. W czasie deszczu wyłażą...
    • halina.mart1 Re: ślimaki koszmar 28.04.10, 08:43
      Zbieram i depczę a te bezskorupowe posypuję solą. Zbieranie i wynoszenie nic nie
      daje - one wracają. Niestety trzeba je poprostu zabijać.
      • cereusfoto Re: koszmar 28.04.10, 10:58
        Masakra! Jestem przeciwko ich zabijaniu...
      • mirzan Re: ślimaki koszmar 28.04.10, 20:18
        halina.mart1 napisała:

        > Zbieram i depczę a te bezskorupowe posypuję solą.

        Wydaje mi się,że należy to tak zrobić,aby zainteresowany nawet
        nie zauważył,że już go nie ma.Solenie,to męczenie.
        • 33qq Re: ślimaki koszmar 30.09.10, 12:40
          Ale widocznie koleżance sprawia przyjemność
          • mirzan Re: ślimaki koszmar 30.09.10, 12:59
            33qq napisał:

            > Ale widocznie koleżance sprawia przyjemność

            Myślę,że nie brała tego pod uwagę.
    • luiza-w-ogrodzie Sposoby na ślimaczy koszmar 28.04.10, 12:34
      Posypywanie piaskiem, trocinami, wapnem lub popiolem drzewnym
      dziala, ale tylko w czasie suchej pogody.

      Mozna oczywiscie uzywac pulapek na slimaki, wypelnionych piwem -
      albo kupionych w sklepie:
      https://www.giftsandgardens.co.uk/images/slug-stoppa-trap-3-
pack.jpg
      ...albo zrobic wlasne z pustych plastikowych butelek - w polowie
      wysokosci wyciac otwory takiej srednicy, zeby slimaki sie zmiescily,
      nalac na dno piwa i wkopac butelke tak, zeby otwory byly na poziomie
      gruntu. Slimaki beda mialy piekna smierc w pijackim zwidzie...

      Puste odwrocone do gory dnem doniczki tez przyciagaja slimaki, ktore
      sie tam ukrywaja w ciagu dnia. Wystarczy je rano podniesc i
      sprawdzic czy sie tam schowaly.

      A najlepiej wylapywac slimaki rosistym wieczorem: latarke w dlon,
      gumiaki na nogi, wiaderko z woda i ganiac je po krzakach a zlapane i
      utopione zostawic w ogrodzie dla porannych ptakow. Kto ma kury albo
      kaczki, moze je nakarmic slimaczym bialkiem :o)

      Istnieja tez trutki na slimaki oparte na solach zelaza, ktore nie sa
      niebezpieczne dla gleby, zwierzat domowych ani jaszczurek czy
      ptakow, ktore zjadaja otrute slimaki.

      Opaca sie tydzien - dwa takich skomasowanych atakow na slimacza
      populacje, zeby miec spokoj przez wiekszosc sezonu.

      Luiza-w-Ogrodzie
      .¸¸><((((º>¸¸.·´¯`·.¸¸><((((º>¸¸.
      Australia-uzyteczne linki
      • szadoka Re: Sposoby na ślimaczy koszmar 28.04.10, 15:23
        Ja swoje potraktowalam slimakolem. Nie wiem co to za swinstwo ale
        bardzo skuteczne. Smiertelnie. I do tego zlaza sie do tych granulek
        z calej okolicy . Nie trzeba pojedynczym slimakom do pyska wkladac.
        Nastepnego dnia zbieram trupy i wyrzucam do kubla, zeby jakies ptaki
        sie nie najadly. Chociaz zywych nie jedza (sadzac po ilosciach )
        wiec pewnie martwych tez nie.
    • laurah Re: ślimaki koszmar 26.05.10, 22:37
      W moim ogrodzie była jakaś plaga ślimaków przez ostatnie tygodnie.
      Każdego ranka zbierałam je do słoika i przekazywałam sąsiadom, których kury
      uwielbiają ten smakołyk :)
      Wczoraj pomalowaliśmy drewniane ogrodzenie zużytym olejem silnikowym (w celu
      konserwacji) i od tego momentu nie ma ślimaków na posesji :)
      • hanyy Re: ślimaki koszmar 28.05.10, 11:07
        hehe widzę ze nie jestem sama z tym problemem! u mnie też był zlot ślimaków ale jakoś dałam radę (chociaz trochę czasu mi to zajęło)W końcu, po wielu probach i testów środków ślimakobójczych udało mi sie je wygonić z mojego ogrodu! ale już szukałam w internecie sposobów alternatywnych typu "latarka,gumowce i wiaderko" :D hehehe
        dobre rady, które znalazłam w można przeczytać tutaj - Ślimaki atakują - jak poradzić sobie z inwazją
        pozdrawiam ;)
        • ha.anka Re: ślimaki koszmar 23.09.10, 13:20
          też niestety musiałam je potraktować specjalnym środkiem do zwalczania bo nie chciały się wynieść z mojego ogrodu....! trudno jak nie chciały się wynieść łagodnie i bez bólu....to mają za swoje ;)
          • katarzyna4511 Re: ślimaki koszmar 24.09.10, 08:32
            Chemiczne środki na ślimaki zawierają metaldehyd - niezłe świństwo, niebezpieczne także dla człowieka, o środowisku nie wspominając. Ja tam wolę zbierać i katrupić to całe tałatajstwo, niż zajadać się rzodkiewką czy sałatą z trutką ;-)
            • mirzan Re: ślimaki koszmar 24.09.10, 12:55
              katarzyna4511 napisała:

              > Chemiczne środki na ślimaki zawierają metaldehyd - niezłe świństwo, niebezpiecz
              > ne także dla człowieka, o środowisku nie wspominając. Ja tam wolę zbierać i kat
              > rupić to całe tałatajstwo, niż zajadać się rzodkiewką czy sałatą z trutką ;-)

              Nie panikuj,to normalny składnik ludzkiego organizmu.To jest to,co się tworzy w ciele
              ludzkim po chlaniu i powoduje kaca.Po co dodajesz metaldehydu do sałatek,czy nie lepszy glutaminian?
              • katarzyna4511 Re: ślimaki koszmar 24.09.10, 15:27
                A to bardzo ciekawe, bo dotąd wydawało mi się, że metaldehyd powstaje w wyniku polimeryzacji aldehydu octowego pod wpływem kwasu siarkowego. Owszem, etanol w ludzkim organizmie przekształca się w aldehyd octowy, ale potem w kwas octowy, a kwas siarkowy nie bierze w tym udziału, więc skąd miałby się pojawić metaldehyd?

                PS Nie dodaję ani metaldehydu, ani glutaminianu do sałatek. Kaca zresztą też nie miewam ;-)
                • mirzan Re: ślimaki koszmar 24.09.10, 23:20
                  katarzyna4511 napisała:

                  > PS Nie dodaję ani metaldehydu, ani glutaminianu do sałatek.

                  Skoro sama tego nie jesz,nie masz podstawy sądzić,ze inni są na tyle głupi,że to jedzą.
                  Jeśli wymyślono środki ochrony roślin,to nie po to,aby ktoś biegał z widelcem za ślimakiem
                  i go solił.Różne świństwa ludzie robią,ale czy trzeba się tym chwalić?
              • katarzyna4511 Re: ślimaki koszmar 24.09.10, 16:25
                Z drugiej strony patrząc, możesz mieć rację. No bo jak taki koneser Châteaux de Yabeaulle przedawkuje nieco, to głowy bym nie dała, że u niego się kwas siarkowy nie pojawia, a więc i możliwość wytworzenia metaldehydu u takiego osobnika wzrasta. Kto wie, może więc warto zaprosić miejscowych smakoszy, by chuchem ślimaki pogonili?
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka